niedziela, 7 kwietnia 2013

poWielkanocny kurak

Ostatnio wpadłam na pomysł, co by wykorzystać te moje zbierane przez lata (nie wiadomo zresztą po co) piórka i pióreczka kolorowe, w niemal każdym jednym możliwym odcieniu i wreszcie znaleźć im jakieś zastosowanie. A któż inny, jak nie moja mała, twórcza Hania mógłby mi lepiej w tym dopomóc ;-)?

Tak też krok po kroku - jeszcze w oktawie Wielkanocy - powstał kolorowy ptak - Kurak, jak go roboczo nazwałam. Zanim wystartowałyśmy z tym naszym kurakiem - zabawy z piórkami było co nie miara, zwłaszcza, że łaskotały, można było je rozdmuchiwać, albo zwyczajnie podrzucać do góry... ale  końcu ruszyłyśmy...

 schemat kuraka narysowany przez mamę markerem...

 ...klej w rączkę i do dzieła! (Haniu, nie kleimy piórek, tylko nakładamy klej na kurkę)


Jeszcze tylko uklepać wszystkie pióra i gotowe :D

A efekt - spójrzcie sami:
(Tatusiu, zobacz moją kurkę!!)


Do kompletu powstał także "kogucik" - jak go Hania określiła, ale... gdzież on i z której strony kogucika przypomina ;-)? Pozostaje nam jedynie ufać, ze tak właśnie jest :)


Kurka i Kogucik w komplecie!

Pozdrawiamy wiosennie :)
(za naszym oknem jest 7stopni na plusie !! i świeci niczym niezmącone słońce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz