środa, 31 lipca 2013

Łączenie kolorów :)

Kupiliśmy Hani nowe farbki. W zasadzie, technicznie rzecz ujmując tata jej kupił, podczas gdy mama była u lekarza (jeszcze za czasów hipopotamich, comiesięcznych spotkań z panią gin). Komplet zawiera 24 kolory (rozwijamy się !) ale już prawdziwym hitem była dołączona do zestawu farbka biała w wyciskanej tubce!

Hania od razu chciała ją wypróbować!
Zaczęło się mieszanie i łączenie kolorów... :)



uwielbiam tą jej radość i skupienie :)




Od tego czasu malowanie farbkami stało się jeszcze atrakcyjniejsze, a częstotliwość z jaką padało stwierdzenie "Hania chce łączyć kolory" - biła wszelkie rekordy...

Nie muszę chyba dodawać, że owa biała, wyciskana z tubki farbka, skończyła się następnego dnia;-) Na szczęście udało się zdobyć jej odpowiednik i Hania znów mogła łączyć te swoje kolory, a ja znów mogłam patrzeć na tę jej skupioną i rozpromienioną buźkę...;-))

Pozdrawiamy tęczowo :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz