Piaskownica jest bardzo twórczym miejscem. Co roku czekam tego pierwszego, ciepłego powiewu, aby móc spakować foremki i wypełznąć po zimie na przyosiedlowe skwery, w których roi się od wszelakiej maści małych, stęsknionych piasku, paluszków...
Jak zwykle sezon otwiera działkowa, dziadkowa piaskownica...
Kamienie tez bywają fascynującym odkryciem...
Piaskowniczane smaki lata, czyli Apel pie w wydaniu Hani...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz