sobota, 13 kwietnia 2013

Pieczemy babeczki

Trzeba to przyznać - Hania uwielbia piec ze mną muffinki!  :)  Jest to zdecydowanie jej ulubiona forma cukiernicza, a przy tym dostarcza nam obu niezastąpionych wrażeń i... ciągle nowych doświadczeń :)

Naszą pracę rozpoczynamy od ustawienia przy blacie kuchennym specjalnej "platformy". Gdy ta jest już gotowa podwijamy rękawy i... ratuj się kto może! to znaczy - co nie zostało wcześniej z blatu zabrane - staje się natychmiastowym obiektem haniowych eksperymentów...

Najpierw Hania układa papilotki do zagłębień w blaszce, a następnie do każdej z nich wkłada przygotowany przeze mnie owoc (tu: mrożona czerwona porzeczka)

Gdy owoce leżą na właściwym miejscu - nakładam na nie ciasto, a Hania na to ciasto nakłada kolejną warstwę mrożonych owoców - tym razem malin :)


Po upieczeniu babeczek przychodzi czas na dekorowanie...



słodki lukier oblepia paluszki...


A efekt końcowy prezentuje się tak:
 

1 komentarz:

  1. Ale narobiłyście mi smaka tymi babeczkami! Może się kiedyś załapię na te Wasze pyszności:) Póki co obserwuje Haniowe poczynania i aż się sama do siebie uśmiecham jak widzę Hani radość i zaangażowanie:) Buziaczki dla Was dziewczynki:*

    OdpowiedzUsuń