niedziela, 30 czerwca 2013

"Robimy sztuczki"

Hania uwielbia lepić ze swojej ciastoliny :))
czasem także do swoich "sztuczek" - jak to sama nazywa, zapraszała Kajtusia...



Pozdrawiamy serdecznie ostatniego dnia czerwca! :)

czwartek, 6 czerwca 2013

Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami...

Malowanie farbami jest w naszym domu czynnością na porządku dziennym. Zwykle odbywa się to tak, że Hania zasiadając w swoim foteliku ma w zasięgu rączki pędzelki, za które chętnie chwyta i od tego zwykle się zaczyna... "Hania chce malować farbkami!!"

Tym razem jednak sprawy posunęły się nieco dalej...
Przypadkowo bowiem Hania odkryła, że ściekającą po jej nadgarstku farbę można dodatkowo potraktować pędzelkiem, wzmacniając przy tym kolorowy efekt naskórny...





 Jak wprawiona artystka pokrywała coraz ściślej powierzchnię swoich rączek

 A skoro już i tak rączki były "nie do uratowania" - postanowiłyśmy zrobić z nich użytek jakoby z pieczątek...

 Hania więc odbijała, ciapała farbą, ponownie malowała pędzelkiem po raczkach i odbijała je na papierze :))



Zabawa przednia i jakże pochłaniająca, nie wspominając o walorach edukacyjnych i poznawczych! :)

Przy jednej z takich "kolorowej sesji" powstała także laurka od Hani dla mamy z okazji jej święta, dnia matki :)

Super zabawa, a że trzeba potem dokładnie umyć rączki ? (jedyny minus zwłaszcza dla tych, co nie przepadają za tą czynnością)
...ale przynajmniej leci kolorowa woda z pianą! i to też jest super fajne :)))

środa, 5 czerwca 2013

Tablica magnetyczna

Pod zeszłoroczną choinką znalazła się między innymi tablica magnetyczna. Hania widziała już taką u innych dzieci, toteż jej obsługa była wręcz rzeczą naturalną...

Za każdym jednak razem, kiedy Hania sięga po swoją tablicę (czasem po długiej przerwie), pojawia się na jej twarzy taki oto znamienny uśmieszek :D


Po tablicy można rysować specjalnym przyrządem - niby ołówkiem, (u nas od nowości funkcjonuje jako element odczepiony, bowiem przystosowany był dla dzieci praworęcznych i zbyt krótki sznureczek uniemożliwiał Hani sprawne nim pisanie)...


 ...albo robić pieczątki specjalnymi kształtami

 ...przesuwając kształty - pieczątki także uzyskujemy genialne efekty!


...tak genialne, że do zabawy włączają się też inne paluszki :))

Uważam, że każde dziecko powinno mieć w domu tablicę magnetyczną!
Miałam ją ja, ma ją moja córka i polecać ją będę każdemu dziecku bez wyjątku, bo to świetna, bezpieczna i rozwijająca zabawka, która zajmie Maluszka na wiele chwil :)

Pozdrawiamy :)

niedziela, 2 czerwca 2013

Sztuka lodówkowa

Nie wiem, czy wiecie, ale... nie trzeba wcale posiadać w domu white board (białej tablicy do pisania suchościeralnymi mazakami) aby posługiwać się owymi markerami!

Odkąd kilka lat temu odkryłam niezwykły efekt pisania po białej lodówce ścieralnymi mazakami - robię to często i namiętnie, tworząc różnego rodzaju listy zakupów, notatki, zapisuję numery telefonów itp.

Zapewne, jak się nie trudno domyślić, któregoś pięknego dnia Hania podpatrzyła co się święci i zażądała do rączki owego markera...

Zdjęcia akurat pochodzą nie z pierwszego takiego malowania, tak więc szło jej to już całkiem sprawnie :)

 wszystkiemu bacznie się przyglądał i grzecznie przytakiwał tatuś :)

 A Hania w żywiole - rysowała kreski, kółka, a nawet postacie, w tym swojego ulubionego "Kita" (widoczna duża głowa, oczka, oraz druga podobna postać)

 Tradycyjnie już celowo wyjeżdżała poza wyznaczone pole lodówki...

 ...ażeby sprawdzić naszą reakcję ;-))
Nigdy nie udaje mi się uwiecznić powstałych w ten sposób dzieł, bowiem zaraz po ich narysowaniu Hania chwyta "gąbkę" i równie sprawnie ściera wszystko aż do uzyskania białej powierzchni...

...a ta niestety z każdą jej pracą kurczy się na naszej lodówce i kurczy...;-))


Pozdrawiamy! :))